Księga Życia: Zdezorientowany
Zdezorientowany
Jestem zdezorientowany w swoim życiu kochanie. A ty od początku wiedziałaś że nic z nas nie będzie. Uważasz że faceci są źli, że chcą tylko jednego. Mówiłem że taki nie jestem, bo wstydze się sam siebie. Sama mówiłaś że masz wielkoe kompleksy, że wstydzisz się swojego ciała, chociaż mniej. Jestem dumny z ciebie, że potrafiłaś z tego wyjść. Jestem dumny z ciebie że potrafiłaś na ten moment chociaż trochę pokochać siebie. Masz synka, musisz żyć dla niego i dla siebie. Ja też mam córkę, ale o tym w innym wpisie. Jestem zdezorientowany, jakbym stał na skrzyżowaniu z setką możliwości. Dostaje oczopląsu, miliony myśli naraz, nie chcę wstawać, to długa droga, tak bardzo męcząca. Kocham Cię, poświęcam kolejny wpis dla ciebie, widzę nas oczami miłości i nienawiści. Jedno oko widzi dobro, drugie zło. Jak można kogoś kochać i nienawidzić jednocześnie? Wiesz co to za uczucie, oszustko? Lecze się, terapią papierową. Zdezorientowany jak dziecko w sklepie z zabawkami. Mała łyżeczka mi zardzewiała, tak długo jej nie używałem. Próbowałem nabierać dużą łychą, i wlewać do beczki. Przelała się, ale nie dobrem, tylko złem. Dusi mnie ta samotność, dusi mnie to że cię nie ma. Malujesz znowu coś? Może namalujesz rany ze swojej czarnej duszy? Kim ty kurwa jesteś, że tak łatwo potrafisz odpuścić drugą osobę? Przecież mnie kochasz, a tak łatwo zapominasz? Ciągle mam w głowie tylko ciebie, opętałaś mnie. Może jakoś zadziała telepatia? Może twoje kobiece ego odstąpi i się odezwiesz, bo ja nie mam zamiaru. Wiesz dlaczego, dobrze wiesz. To nie ja cię odrzuciłem, tylko TY. Jestem w piekle.